mar 06 2004

Sobota - pierwszy raz widać słońce od...


Komentarze: 2

Wczoraj było zimno i paskudnie a do tego byłem trochę zmęczony po czwartku (kiedy również było zimno i paskudnie), więc odpuściłem. Dzisiaj jest tylko zimno, więc jedziemy - co z tego wyjdzioe - napiszę jak wrócę ;-)

 Update.

Było miło, ciepło i przyjemnie. Trasa taka jak dwa tygodnie temu (trzy rundy po 20km do tego dojazd i powrót, kilka pagórków, kilka prostych pod wiatr, tempo równe z rozkręcaniem raz na jakiś czas), pogoda także i dokładnie taki sam skład. Średnia prędkość na 90km wyszła o ponad 1km/h wyższa niż tydzień temu, na całym dystansie o 0,5km/h. Tempo generalnie podobne, poza podjazdami, gdzie je nieco podkręcałem – na pierwszej rundzie było sporo zabawy – jedne z kolegów dość mocno naciskał, na drugiej nieco mniej, na trzeciej, trzymając na podjazdach takie samo tempo jak na pierwszej miałem już sporą przewagę. Pomimo tego do dynamicznego pokonywania podjazdów jeszcze dłuuga droga. Podobnie jak tydzień temu jechaliśmy bez zmian.

Dst:101km
t:3h30'
Avs:28km/h

mtb : :
rafał
09 marca 2004, 10:42
czesc! ale fajny dzienniczek treningowy, dzisiaj wydrukuję wszystko, poczytam i myślę że bedę komentował.... u mnie: piątek 2h głw.podjazdy - tętno śr. ok 135 sobota 2'30h spokojnie ,śr. 131 niedziela 2'10 h , twarde przełożenia śr 140 wszystko na szosie na góralu. A propos szosy to stwierdzam że lepiej "pakuje", cały czas wysiłek ,a w terenie śnieg , błoto - więcej zabawy niż jeżdżenia... Wczoraj wolne, dzisiaj idę na basen.
TJ
06 marca 2004, 22:17
PIATEK odpusciłem sobie, natomiast SOBOTA.... po prostu poezja. Temperatura od 2 do 4 stopni i ... słoneczko, piekne marcowe słoneczko. Zatem wybralem sie na płaskie Żuławy, aby go nieco nałapać. Otwarty teren , troche powiewało ale nie przeszkadzało zbytnio. Dystans: 117 km, srednia: 27 km/h, czas jazdy 4:20. W polowie dystansu srednia 28km/h. Więcej takich dni!

Dodaj komentarz